wtorek, 2 czerwca 2009

Jurkemi


Jedna z moich ulubionych drugoplanowych postaci ze świata Gjallar. Wampir Jurkemi miał swój debiut w trylogii ołówkowej. Powstał wówczas naprędce jako przeciwnik dla Marco Sharpsa. Szybko jednak przypadł mi do gustu i już w prezentowanym na łamach blogu komiksie został pełnoprawnym członkiem drużyny, choć z Sharpsem wciąż się nie znoszą.
Na potrzeby najnowszej serii uległ pewnym zmianom. Przede wszystkim znacznie go odmłodziłem (w sensie wyglądu), bo jeśli chodzi o krzyżyki na karku to Jurkemi wciąż jest najstarszym bohaterem Gjallar, licząc sobie bagatela trzy stulecia. Teraz jednak ma aparycję dwunastolatka, co wiąże się z jego wczesną przemianą. Pewien starszy wampir zapragnął dla swej młodziutkiej "córki" towarzysza zabaw. Porwał z domu jakiegoś szlachcica dobrze rokującego panicza, zapakował i sprezentował swej pocieszę. Pannica nie chcąc pozwolić, by nieubłagany czas odebrał jej nową zabawkę, przekazała Jurkemiemu "dar" wampiryzmu. Jakie dalsze losy wiążą się z tą sympatyczną rodzinką to już inna historią.
"Młody" wygląd ma swoje zalety i wady. Pozwala czasem uniknąć gwałtownej dekapitacji. Z drugiej strony mało kto traktuje go poważnie. Przynajmniej do póki się nie uśmiechnie.

poniedziałek, 1 czerwca 2009

Gjallar - część I (str 81 - 88)












































I to już koniec. Jak już kiedyś wspominałem, miała to być pierwsza część z wielu, ale projekt przerósł wówczas trochę moje możliwości i został zawieszony. Mam nadzieję, że zbytnio nie nudziłem. Narysowanie tej historii zajęło mi sporo czasu, z czego większość przypadało na lekcje, potem wykłady, praktyki i inne inspiracje. W trakcie tworzenia uczyłem się trudnej sztuki komiksu (co widać*) i mimo wielu nerwów i nieprzespanych nocy (a może właśnie dzięki nim) przyniósł mi bardzo wiele satysfakcji.

* przeważnie jak wiele się jeszcze muszę nauczyć.